#11
Pamiętam siebie i swoje niezrozumienie, kiedy po dwóch dniach kursu “Porozumienie bez Przemocy” nie CZUŁAM tego. Tak, znałam formułki, WIEDZIAŁAM, ale NIE czułam!!!
Minęły lata spojrzałam w siebie, zaleczyłam matczyną ranę, nawiązałam kontakt z moim wewnętrznym dzieckiem i BINGO słowa płynęły z serca, znalazłam przestrzeń na rozumienie innych, CZUŁAM to, co kiedyś poznałam głową. To, co mówiłam było czyste, nie było tam zgrzytu, frustracji. Miałam przestrzeń dla siebie i innych.
Wtedy dotarło do mnie, że poznanie metody, techniki to tylko powierzchnia, dopuszczenie do serca i ucieleśnienie to prawdziwe życie zgodnie z prawdą.
Jeśli spotkacie na swojej ścieżce kogoś, kto pięknie mówi, ale Wasze serce czuje zgrzyt, pozwólcie sobie na to uczucie. Tylko serce rozpozna prawdę w człowieku, nawet wtedy, gdy głowa będzie słyszeć WIELKIE słowa.
Otwórzcie serca na siebie i swoją prawdę <3