#19

Od kiedy pamiętam NIE chciałam być podobna do matki. Doznałam tyle krzywdy od niej, więc cokolwiek ona robiła kojarzyło mi się z niesprawiedliwością, krzywdą i cierpieniem.
Płynęłam w tym – nie chciałam być taką kobietą, przyjaciółką, żoną, matką, koleżanką, siostrą JAK ONA.
Myślałam, że wystarczy, że będę robiła przeciwne rzeczy do niej i to załatwi sprawę. Jednak to nie było to, ponieważ zatraciłam się w bezinteresownym pomaganiu, nie stawianiu granic, dbaniu o potrzeby innych, kochaniu wszystkich niezależnie od tego, kim były te osoby i jak mnie traktowały.
Moja droga do siebie była odkrywaniem tego, kim JA jestem. Doświadczałam siebie prawdziwej w macierzyństwie, na nowo budowałam relację z moimi dziećmi. Później, kiedy pojawił się nowy mężczyzna w moim życiu odkrywałam siebie, jaką chcę być kobietą, kochanką, partnerką.
Na nowo też pisałam relację z najbliższymi mi osobami.
Pamiętam jak z drżącym sercem i ściskiem gardła dzwoniłam do przyjaciółki powiedzieć o swoich odczuciach dotyczących naszej relacji prowadzona nadzieją, że znajdę zrozumienie. Choć były to trudne rozmowy każda z bliskich mi kobiet dała mi przestrzeń na doświadczanie siebie i odkrywanie tego, kim jestem. Z tych pięknych, szczerych rozmów czerpałyśmy obie, każda dla siebie, każda schodziła głębiej w poznanie siebie.
Podobnie było z partnerem, poznawałam siebie, jako kobietę, poznawałam swoje ciało i jego potrzeby. Nie było mi łatwo, ponieważ na wielu poziomach byłam zablokowana. Często pytałam siebie, czego tak naprawdę chcę i nie przychodziła żadna odpowiedź.
Znalazłam w sobie przestrzeń na czekanie na nią. Odpowiedź przychodziła, była nagrodą za akceptację tego, że mogę nie wiedzieć.
Każda podjęta próba dawała mi siłę na następną.
Oczywiście nie obyło się bez negatywnych reakcji. Było mi trudno, kiedy słyszałam krytykę i odrzucenie od osób mi bliskich. Uczyłam się wtedy bycia ze sobą w smutku i dorzuceniu. Te sytuacje uczyły mnie również uważnego słuchania sygnałów duszy, bo ona wiedziała najlepiej, kto ma miłość i zrozumienie w sercu. Z czasem stawałam się uważniejsza i ostrożniejsza na jej sygnały.
Córki i Synowie budujcie siebie na tym co Wasze. Aby dowiedzieć się tego kim jesteście – doświadczajcie, testujcie, działajcie, pytajcie i czasami wytrwale czekajcie na odpowiedź.
Powodzenia <3