2018_07_30_Wiązania pourazowe
Toksyczne dzieciństwoToksyczne związki

Wiązania pourazowe – zapętlenie w toksycznej relacji.

Poczułam silną potrzebę nagrania tego filmu, ponieważ wiem jak wiele wartości wniosła do mojego życia znajomość i świadomość tego terminu. Owszem przyniosło mi to wiele bólu, ale to był ból, który i tak był częścią mojego życia niezależnie od tego, czy chciałam na niego patrzeć czy też nie.

Dziś wiem, że życie w zaprzeczeniu było znacznie boleśniejsze, ponieważ nie było w nim miłości i empatii do mnie samej. Nie było w nim też nadziei na zmianę, tkwiłam w bezsilności.

Jeżeli jesteś w relacji z osobą toksyczną – wiązanie pourazowe jest częścią Twojego życia. Pierwszym krokiem jest uświadomienie sobie tego i rozpoznanie problemu.

Dzięki temu, że jesteśmy obecni w naszym życiu, w naszej rzeczywistości jesteśmy w stanie poszukać wsparcia i pomocy po to, aby przerwać wiązania pourazowe i uwolnić się z toksycznej relacji.

Praca nad samoświadomością i troską o siebie pozwala nam na przecięcie tych wiązań, które trzymają nas w niewoli.

 

2018_06_20_Depresja_jak sobie pomóc
Toksyczne dzieciństwoToksyczne związki

Depresja – jak sobie pomóc?

Trauma doświadczona w dzieciństwie może powodować depresję. Jeżeli byliśmy zmuszani w dzieciństwie do tłumienia naszych emocji prowadzi to do wypracowania w sobie mechanizmu, który nie pozwala im płynąć. Emocje to energia, która zostaje zatrzymana w naszym ciele, jeżeli byliśmy programowani przez rodziców do tego, aby je tłumić i bać się ich.

Jeżeli byłaś/byłeś dzieckiem rodzica narcystycznego byłaś/byłeś zmuszany do tłumienia swoich uczuć.

Jeżeli depresja dotyczy Ciebie sprawdź proszę czy rozpoznajesz w sobie symptomy osobowości zależnej.

Depresję wywołuje wiele rzeczy – jeżeli związana jest z zależnością spowodowana jest tłumieniem i wyciszaniem emocji. Kiedy tłumimy w nas emocje powodujemy blokady energetyczne w naszym ciele.

Nagrałam to video dla każdego kto ma poczucie winy, wstydu i jest sfrustrowany stanem depresyjnym. Chciałabym, aby każdy kto cierpi na depresję ściągnął z siebie poczucie winy ponieważ stan z którym się boryka jest efektem toksycznego dzieciństwa, a nie w sobie <3

 

2018_06_01_Czym są złożone objawy stresu pourazowego
Toksyczne dzieciństwoToksyczne związki

Czym są złożone objawy stresu pourazowego?

Leczenie skutków złożonego stresu pourazowego jest złożone.
Rodzice, którzy stosowali przemoc i porzucenie doświadczyli nas na wielu poziomach: emocjonalnym, duchowym, poznawczym, fizycznym i psychologicznym.

CPTSD złożone objawy stresu pourazowego powodują, że wszystko co robisz jest trudniejsze.

Dlaczego jest to trudniejsze, ponieważ doświadczając CPTSD doświadczasz emocjonalnej regresji, podczas wykonywania różnych zwykłych czynności i nie masz świadomości, że tak się dzieje. Dochodzi do tego jeszcze atak ze strony wewnętrznego krytyka, który wyrzuca w Twoim kierunku wiele przykrych słów lub wyszukuje we wszystkim zagrożenia.

Aby wyzdrowieć potrzebujesz nauczyć się jak wspierać siebie – drogą do zdrowia i odzyskania wewnętrznej harmonii i szczęścia jest zaspokojenie wszystkich potrzeb, które nie zostały zaspokojone przez rodzica w dzieciństwie i procesie dojrzewania.

Dzięki temu wyzwalamy się z roli “więźnia własnego dzieciństwa” (Alice Miller)

 

2018_05_23_Wewnętrzny krytyk
Toksyczne dzieciństwo

Wewnętrzny krytyk – zjadliwy głos w naszym wnętrzu.

Wewnętrzny krytyk jest głosem przeszłości, który mówi nam, ze to kim jesteśmy to za mało.

Wewnętrzny krytyk jest głosem, który spowodował, że głęboko w naszej podświadomości wierzymy w to, że nie zasługujemy na miłość, akceptację i dobro ponieważ jesteśmy niewystarczający i wadliwi.

Im bardziej mierzymy się z tym głosem z przeszłości, tym bardziej zmieniamy nasze przekonania o tym kim jesteśmy i czego potrzebujemy i na co zasługujemy. Dzięki postawieniu granicy wewnętrznemu krytykowi zaczynami wierzyć, że zasługujemy na wewnętrzny spokój i szczęście.

Powodzenia Kochani <3

 

16_03_2018_Miniaturka
Toksyczne dzieciństwoToksyczne związki

Rozpoznaj swój typ reakcji obronnej na traumę

Przez lata nie wiedziałam co mi jest, dlaczego taka właśnie jestem. Postrzegałam siebie jako kogoś gorszego z kim ciągle są jakieś problemy – bo coś mnie dotknęło i zabolało, bo zrobiło mi się przykro. Godziny i dni poświęcałam na wyobrażaniu sobie siebie, jako twardzielki, która bez zmrużenia oka radzi sobie z każdą uwagą i atakiem wymierzonym w jej kierunku. Ta wizja się nie spełniła. Moje przekonanie o tym, że jestem wadliwa coraz bardziej wżerało się w moje serce, umysł i ciało.

Dziś jest inaczej ponieważ doszłam do takiego momentu w moim życiu, kiedy moje reakcje i zachowanie zaczęły krzywdzić, kiedy dyskomfort bycia ze sobą był już zbyt duży, aby to znieść. Wtedy zaczęłam szukać odpowiedzi na nurtujące mnie pytania.

Przełomem dla mnie było uświadomienie sobie, że to co nazywałam szczęśliwym dzieciństwem było traumatycznym dzieciństwem. Matczyna miłość w którą wierzyłam była pustką emocjonalną, brakiem akceptacji i porzuceniem. Zaczęłam czytać książki o traumie i jej skutkach mgła, którą miałam na oczach zaczynała się przejaśniać i pojawiało się coraz więcej zrozumienia we mnie. Ta wiedza uratowała mi życie.
Dziś dzielę się nią z Wami <3

 

Miniaturka_19
Toksyczne dzieciństwoToksyczne związki

Jak sobie radzić z emocjonalnymi flashbackami

Kiedy doświadczamy emocjonalnego flashbaku cofamy się do sytuacji z dzieciństwa do emocji, których wtedy doświadczaliśmy. Czujemy się samotni, pogrążeni w pustce i odrzuceniu, które były naszą codziennością w przeszłości. Jest to obezwładniający stan, który powoduje, że przeżywamy nasze traumy z dzieciństwa tu i teraz. Czujemy to samo, co kiedyś, ten sam strach, wstyd czy bezradność.

Flashbaki dopadały mnie bardzo często, przychodziły nie wiadomo skąd, a wtedy moje cierpienie wydawało się nie mieć końca. Bardzo często w takich momentach myślałam o sobie, że jestem nikim, że powinnam umrzeć.
Nie widziałam wyjścia, nie potrafiłam też poszukać rozwiązania, ani poprosić o wsparcie.
Dopiero podczas poszukiwań drogi do szczęścia poznałam pojęcie traumy i jej symptomów i dzięki temu zrozumiałam, że to nie ja jestem problemem, że moje zachowanie jest spowodowane moimi doświadczeniami z przeszłości. Co ważne – zrozumiałam, że ten stan można zmienić to jest uleczalne.

Zaczęłam ze sobą intensywnie pracować. Bardzo ważna jest obserwacja siebie, rozpoznanie triggerów i potrzeb, które nie zostały zaspokojone w dzieciństwie. Taka świadomość siebie pomaga zwrócić sobie wolność. Wyciszyć flashbaki, zmniejszyć ich częstotliwość i siłę rażenia.

Kochani pamiętajcie o tym, aby dać sobie przestrzeń na zmianę, czas. Mówię to z doświadczenia, tak wiele razy traciłam dla siebie cierpliwość i chciałam, zmiany już. Czasami spalałam się i popędzałam siebie, niestety powodując cierpienie, a zmiany jak nie było, tak nie było. Robiłam krok w tył i tym razem dawałam sobie to, czego potrzebowałam współczucie, cierpliwość i akceptację. I zmiana przychodziła.

Życzę Wam kolejnych kroków ku sobie <3

 

Miniaturka_18
Toksyczne dzieciństwo

Skutki życia z narcystycznym rodzicem (symptomy CPTSD)

Dostrzeżenie skutków życia z narcystycznym rodzicem wymaga czasu. Jako dzieci chcemy wierzyć w to, że rodzice darzą nas bezwarunkową miłością i akceptacją.

Jak inne jest życie dziecka, którego rodzic ma narcystyczne zaburzenia osobowości. Każdy, kto doświadczył tego ze strony matki czy ojca rozumie mnie. Wie ile cierpienia, smutku i pustki leży, czy leżało w jego ciele i sercu.
Moją drogą do uzdrowienia było stopniowe wracanie do przeszłości i uwalnianie swojego ciała z traumy zapisanej w nim. Zaczynając tą drogę nie miałam świadomości tego, co przeżyłam, umniejszałam temu i przerzucałam odpowiedzialność na siebie upatrując winy w swojej nadwrażliwości, nieporadności i beznadziei.

Przez tak wiele lat mojego życia nie rozumiałam, że relacja z matką jest bazą, na której będę budować każdą relację w moim życiu. Będąc dzieckiem nie czułam się kochana i akceptowana, a przede wszystkim cały czas żyłam w strachu o swoje przetrwanie. Nieustannie korygowałam swoje zachowanie dlatego, że zachowanie niezgodne z oczekiwaniami rodzica powodowało wycofanie uwagi ze strony matki. Narcystyczny rodzic właśnie w ten sposób trenuje swoje dziecko – dając i wycofując uwagę, co powoduje, że dziecko nieustannie wsłuchuje się w potrzeby rodzica i próbuje je odgadnąć, aby ten nie przestał go „kochać”. Użyłam tu cudzysłowu, ponieważ zdrowa miłość do dziecka jest bezwarunkowa, o czym się przekonałam, sama mając dzieci, dla których dokonałam i dokonuję cudów, które stały się tak bardzo moimi.

 

Jak sobie radzić ze strachem?
Nowa TyToksyczne dzieciństwo

Jak sobie radzić ze strachem?

Strach jest moim bardzo bliskim znajomym. To właśnie strach trzymał mnie potrzasku i nie pozwalał ruszyć z miejsca, opuścić ludzi i sytuacji, które mi nie służyły, a wręcz mnie niszczyły. Uciekając przed pokazaniem swojej wewnętrznej siły odkładałam marzenia i życiowe cele na później.

Właśnie ze względu na strach akceptowałam swoją bierność. Oczywiście w dzieciństwie był to mój sposób przetrwania i poradzenia sobie z tym, co niesie dzieciństwo z narcystycznym rodzicem. Jednak, jako osoba dorosła miałam możliwość zmiany, jednak nie potrafiłam jej wprowadzić w życie, przede wszystkim, dlatego, że przez wiele lat nie widziałam jej, nie wierzyłam w jej istnienie.

Wlewałam w siebie litry frustracji, biłam głową w ścianę próbując ją rozbić i odkryć za nią szczęśliwe życie. Nienawidziłam siebie, ponieważ zrzucałam na siebie odpowiedzialność za innych, tak bardzo chciałam ich zmienić, tak bardzo chciałam, aby zobaczyli piękno we mnie, którego jeszcze wtedy sama nie widziałam. Był to bardzo trudny okres w moim życiu, ponieważ nie widziałam wyjścia, drogi do uwolnienia, dusiłam się.
Dotykając dna znalazłam w sobie siłę na zmianę i wszechświat pomógł mi, dotarłam do ludzi i sposobów pracy. Zaczęłam krok po kroku swoją wewnętrzną zmianę, dzięki, której postanowiłam ruszyć, podjąć ryzyko, wyjść z ukrycia i pokazać światu, a przede wszystkim sobie, kim jestem.

Co możesz zrobić, aby zmienić swoje życie

  • Rozpoznaj, co masz do zrobienia, jakiego rodzaju zadanie, lekcja jest przed Tobą – nazwij ją
  • Spotkaj się z oporem, jaki masz w sobie przed kolejnym krokiem. Przyjrzyj się temu jak chcesz od niego uciec, odwrócić głowę i udać, że jego nie ma albo uznać, że lepiej jest to zostawić i poczekać aż samo minie.W pewnym momencie zrozumiałam, że sytuacje w moim życiu są jak mapa, Wszechświat pokazuje mi gdzie są moje rany, gdzie są moje zadania do przepracowania, dzięki, którym będę silniejsza i szczęśliwsza oraz będę żyła życiem, o którym dotychczas tylko marzyłam.
  • Pozwól sobie czuć – spotkaj się ze strachem, który przychodzi.Kiedy przychodzi do mnie strach i czuję go każdą komórką mojego ciała, siadam z zamkniętymi oczami i proszę, aby się pokazał. Bardzo często to, co czułam było obezwładniające i paraliżujące, zamiast miłości i życia widziałam śmierć. Rozmawiam z nim i docieram do sytuacji z przeszłości, które są źródłem tego strachu. Daję uwagę i miłość temu, co przychodzi.
  • Wyjdź z domu, kiedy strach jest tak wielki, że nie potrafię poradzić sobie z nim w żaden sposób, wtedy idę na spacer, na ćwiczenia, rozmawiam z przyjaciółką, oglądam pozytywny film, słucham żywej muzyki. Czasami chwilowe wyjście z sytuacji, oderwanie się od niej pomaga złapać nową perspektywę lub pozbierać siły do sprostania zadaniu, jakie przed nami stoi.
  • Zatroszcz się o siebie – z czasem zauważyłam jak ważne jest moje własne wsparcie dla siebie, dostrzegłam jak ważny jest mój wewnętrzny dialog, ile daje mi to, że rozmawiam z sobą czule i troszczę się o siebie. Dziękuję sobie, że stawiam się i że chcę zmienić to, co dotychczas mnie tak przerażało. Uczę się miłości do siebie.
  • Usłysz wątpliwości – pojawiają się, kiedy podejmujemy działanie, które dotychczas było obce: akty troszczenie się o siebie, wyznaczanie granic. Staram się wtedy oddawać Wszechświatowi to, czego sama nie potrafię udźwignąć, zrozumieć. Rozmawiam z Nim i proszę o znak, wskazówkę, wsparcie. Są to momenty wielkiego otwarcia i pokazania swojej wrażliwości. Jest to też akt oddania swojego życia sile wyższej, ta praktyka bardzo mnie wspiera, wtedy czuję, że nie jestem sama, ktoś czuwa nade mną.

Powodzenia <3

 

Wyjście z roli ofiary. Wejście w działanie.
Nowa TyToksyczne związki

Wyjście z roli ofiary. Wejście w działanie.

Wzięcie odpowiedzialności za siebie to była jedna z najtrudniejszych rzeczy, jakich dokonałam w moim życiu. Ukończenie studiów, praca, macierzyństwo okazało się być proste w porównaniu z tym. Tak bardzo i uparcie odwracałam głowę od tego, aby odpowiadać za siebie.

I znowu – zewnętrznie przecież to robiłam, pracowałam, dbałam o rodzinę, dom. Płaciłam rachunki, dotrzymywałam terminów. A jednak był obszar mojego życia, na, który nie chciałam spojrzeć, byłam wściekła na tych, którzy byli obok mnie, którzy nie chcieli rozwiązać moich problemów, dbali o siebie, a kto ma zadbać o mnie?! Aaaaa krzyczałam, darłam się i nic, pozostawali nieporuszeni i wszechświat też. Nie wygrywałam na loterii, nie doznałam nagłego olśnienia. Nic, byłam nadal tą samą Justyną, która tupała z całych sił, bo inni mieli zrobić to, czego ja sama nie chciałam. Nie chciałam zmieniać swojego utartego i dobrze znanego schematu postępowania. Powielałam go i cały czas miałam nadzieję, że tym razem przyniesie inny skutek. Dość naiwne, niestety tak właśnie było.

I co się stało, że zaszła zmiana? Zmieniłam działanie, zrobiłam inaczej niż dotychczas i TAK to było TO. Choć początkowo nie wyglądało na TO, ponieważ mój dotychczasowy świat uległ totalnemu zniszczeniu i miałam gruz zamiast szczęścia, a sama leżałam na podłodze z poczuciem, że tak właśnie wygląda koniec. Jednak po zakasaniu rękawów i ciężkiej pracy TO zaczynało się wyłaniać się, nabierać kształtów i promyków radości. Bolało mnie wszystko, byłam mieszanką rozpaczy, furii, beznadziei, ale pomimo tego miałam też w sercu moją energię życiową, która chciała istnieć, odcisnąć swój ślad.

Każdy z nas jest bohaterką i bohaterem, który wyrusza w podróż. Każdy z nas ma na swojej drodze ciemny las pełen smoków, potworów i strachów i tylko przechodząc przez ten las odnajdziemy skarb – naszą duszę i prawdę. Każdy z nas decyduje, czy chce iść, czy woli pozostać. Jaką drogą iść, kiedy i w jakim tempie. Każdy z nas ma wybór. Jednocześnie każdy też boi się i opiera, ponieważ las jest niebezpieczny i nieznany.

Jestem odpowiedzialna za to, że wciąż gonię za kimś, kto ma dać mi szczęście.
Jestem odpowiedzialna za to, że NIE chcę się zatrzymać się i spojrzeć na swój ból i samotność.
Jestem odpowiedzialna za to, że wciąż daje kolejne szanse ludziom, którzy mnie ranią i wykorzystują.
Jestem odpowiedzialna za to, że NIE stawiam granic.
Jestem odpowiedzialna za to, że NIE mówię, kiedy ktoś mną manipuluje, kłamie, niszczy.
Jestem odpowiedzialna za to, że NIE lituję się nad sobą, ale mam jej wiele dla innych.
Jestem odpowiedzialna za to, że pozostaje w cieniu i NIE pokazuję swojego piękna światu.

 

Granice, czym są i jak je stawiać?
Nowa TyToksyczne związki

Granice, czym są i jak je stawiać?

Kochani 3 film w mojej karierze 😉 jest dla mnie ogromnym sukcesem, ponieważ był dla mnie dużym krokiem i konfrontacją ze sobą. Jest on dla mnie kolejną odsłoną siebie, tego kim jestem. Udało mi się wychować mój strach i nagrać. Serdecznie Was zapraszam 🙂

Bardzo dziękuję za wsparcie ❤