katrina-wright-yMg_SMqfoRU-unsplash (1)
Nowa Ty

PRZEKONANIA

 

Wielokrotnie poruszałam temat przekonań oraz tego jaki mają na nas wpływ. I te pozytywne i te fałszywe oczywiście. Nasze przekonania, które żyją sobie w naszej podświadomości są niesamowicie ważne dla naszego życia, dobrostanu i funkcjonowania, ponieważ na podstawie tych przekonań podejmujemy działania. Jak może wiesz około 90 procent naszych działań pochodzi z naszej podświadomości, dlatego też poznanie tego, w co wierzymy i na czym opieramy obraz siebie i świata jest tak ważny. Dobra wiadomość jest taka, że w większości przypadków jesteśmy w stanie dotrzeć do naszych negatywnych przekonań i założeń na nasz temat i naszego życia.

 

Tworzymy te założenia i przekonania na podstawie tego, co dzieje się w naszym życiu, jacy są nasi rodzice, rówieśnicy i nauczyciele oraz otaczający nas świat. Tworzymy je na podstawie tego, co widzimy, słyszymy i czego doświadczamy. Te przekonania są dla nas tak oczywiste i tak obecne w naszym życiu i sposobie myślenia i postrzegania, że nie zauważamy ich. Są to dla nas stwierdzenia, które traktujemy jako prawdę i odzwierciedlenie rzeczywistości. Nie kwestionujemy ich tylko powtarzamy. Przykłady takich przekonań, część z nich była częścią mojego życia: Życie jest ciężkie. Muszę być miła, żeby być lubiana. Nie dam rady. Jestem słaba. To kim jestem to za mało. Nie zasługuję na miłość.

 

Nasze przekonania mają nad nami kontrolę i decydują o naszym życiu do momentu w którym zdecydujemy się na uświadomienie sobie ich i pracę nad zmianą tych przekonań.

Jeżeli wierzymy w to, że nie zasługujemy na miłość jest to często odzwierciedlone w naszych relacjach. Po pierwsze możesz zakochiwać się w osobach, które są niedostępne emocjonalnie albo jeżeli spotkasz kogoś kto będzie gotowy na związek i miłość możesz tę relację sabotować. Co więcej możesz też unikać bliskości. Najczęściej w takich sytuacjach potrafimy to wszystko sobie zracjonalizować i wytłumaczyć, że nie mamy wyjścia, że to najpełniejsza decyzja albo że i tak by nic z tego nie wyszło.

 

 

Nasze fałszywe przekonania są źródłem większości lęków jakie doświadczamy w naszym życiu. Nasze fałszywe przekonania powstrzymują nas przed osiągnięciem naszych celów. Zachęcam Cię do tego, abyś zapisała sobie w swoim dzienniku odpowiedzi na pytanie:

Czego naprawdę pragnę w moim życiu?

Daj sobie moment na zastanowienie postaraj się o to, aby żadne ograniczenia, ani myśli nie zmąciły Twojej wizji. Może uda się Tobie odpowiedzieć na to pytanie od razu, a jeżeli nie pamiętaj, że tak też może się wydarzyć. Czasami potrzebujemy więcej czasu na otwarcie się na takie wizje i pozwolenie sobie na marzenia. Drugie pytanie jakie mam dla Ciebie może Ci w tym pomóc.

  • Co zrobiłabym w moim życiu, gdybym wiedziała, że się uda?
 
  • Jeżeli nie przyszły do Ciebie odpowiedzi zapytaj siebie:
 
  • Co stoi na przeszkodzie? Czego się obawiam?

 

Twój kolejny krok to przyglądanie się sobie, temu, co myślisz i jak się zachowujesz. Proszę Cię o to, ponieważ to jakie masz przekonania widać w tym, jak do siebie mówisz, czyli Twój wewnętrzny dialog oraz jak dbasz o siebie. Widać też w tym jak oceniasz i co myślisz o innych. Jeżeli jesteś krytyczna w stosunku do innych to najczęściej mówi o tym, że równie krytycznie patrzysz na siebie. Jeżeli nie masz czasu na zadbanie o siebie albo mówisz sobie, że jest to Tobie niepotrzebne to najczęściej wierzysz w to, że nie zasługujesz na to. Przyjrzyj się również tym aspektom Twojego życia, które nie są takie jakie chcesz, aby były.

  • Zastanów się nad tym, czy spełniasz się jako kobieta: w związku, pracy, macierzyństwie, przyjaźni oraz w rozwoju i dbaniu o siebie na poziomie ciała, ducha i umysłu.
  • Jeżeli nie spełniasz się, to oznacza, że blokujesz swój rozwój w tych obszarach. Zapisz sobie przykłady przekonań, które mogą za tym stać i które uważasz, że mogą być prawdziwe.
  • Zacznij kwestionować te nie służące Ci przekonania. Zastanów się nad tym:
Czy to prawda, że np. muszę pozostać w związku, w którym nie czuję się kochana?
  • Czy są dowody na to, że nie zasługuję na miłość?
  • Czy takie przekonanie wspiera mnie?
  • A teraz zapisz nowe przekonanie, które z Tobą rezonuje i które brzmi dla Ciebie dobrze. Nie musisz w nie wierzyć tak od razu. Jeżeli czujesz opór, bądź z nim pozwól sobie poczuć te emocje, które towarzyszą temu oporowi i powtarzaj sobie te przekonania tak często jak się da!

 

Jeżeli wprowadzić te działania, o który tu piszę w życie Twoje życie zmieni się. Dzięki tej pracy zbudujesz samoświadomość i małymi krokami będziesz też odbudowywać swoją odporność psychologiczną, która jest kluczowa do wewnętrznej pracy i przemiany.

Powodzenia i pamiętaj, że #idziemyrazem

A jeżeli jesteś gotowa na głębszą pracę zapraszam Cię do Wilczego Stada w kwietniu będziemy pracować nad naszymi przekonaniami.

aster-188045_1920
Nowa Ty

Praca z intencją

 

Kilka dni temu mówiłam o tym, że w swojej wewnętrznej podróży wykorzystuję intencję. Jest dla mnie wsparciem w mojej wewnętrznej pracy. Wiele z Was dało mi znać, że jesteście zainteresowane tym tematem. Chcę się z Wami podzielić tym, jak ja nauczyłam się z nią pracować i co mi to daje.

 

Intencja to według Wikipedii to świadomy proces umysłowy polegający na aktywnym stosunku umysłu wobec jakiegoś problemu (sytuacji), w wyniku czego pragnienia przekształcają się w potencjalny plan działania. Świadome zamierzenie, zamiar, zamysł, cel, motyw działania; myśl przewodnia, chęć, pragnienie.

 

Dla mnie intencja jest początkiem do realizacji, każdego mojego marzenia i pragnienia. Jest to dla mnie niesamowita siła, która pomaga mi w realizacji wszystkich moich potrzeb, niezależnie od tego, czy dotyczy to leczenia moich wewnętrznych ran, mojej relacji z pieniędzmi, mojej relacji z dziećmi, mojej pracy, czy związku.

 

Zresztą intencja to nie tylko początek tych wielkich rzeczy, jeżeli decydujemy się na zrobienie obiadu to również zaczyna się od naszej intencji.
Mamy potrzebę, a więc jest i intencja. Kolejnym rokiem jest nasza wola do zrobienia czegoś, a na końcu jest nasze działanie.

 

 

Intencje od lat są dla mnie ogromnym wsparciem, ponieważ pozwalają mi się zmierzyć z moim oporem, który jest wynikiem moich doświadczeń z dzieciństwa.

 

Dorastając w domu w którym nie czułyśmy się bezpiecznie, byłyśmy wychowywane poprzez krytykę i odrzucanie uczymy się tego, że realizacja naszych pragnień jest czymś, co zagraża naszemu bezpieczeństwu. Dbanie o siebie sprawia ból. Dlatego, jako dorosłe kobiety mamy opór przed zaspokajaniem naszych potrzeb i wprowadzaniem miłości do swojego życia.

 

Intencja wspiera w pracy z oporem ponieważ dajemy sobie impuls do tworzenia tego, co jest naszym pragnieniem. I siejemy ziarenko, które będzie wzrastać i kierować nas tam, gdzie rezyduje nasz strach.

 

Co jest potrzebne na drodze od zasiania ziarna do spełnienia naszego pragnienia?

 

Uważność i samoświadomość

Budowanie naszej świadomości siebie i tego, co się dzieje w naszym wnętrzu. Świadomość tego, jaki dialog wewnętrzny jest w danym momencie częścią naszego życia. Uważność na to, co czuję i co dzieje się w związku z tym w moim ciele. Czy jestem świadoma tego, co naprawdę czuję?

 

Taką uważność budujemy poprzez codzienny kontakt ze sobą, skanowanie naszego ciała i skupianie się na drobnych sygnałach, które z niego do nas dochodzą. Jest to również uważność na to jaki mamy nastrój w ciągu dnia. Pytanie siebie, dlaczego tak się czuję oraz oczekiwanie na odpowiedź, która czasami przychodzi po czasie.

 

Naszą uważność i samoświadomość buduje również nasz kontakt z wewnętrznym dzieckiem, wewnętrznym krytykiem oraz wewnętrznym rodzicem. Dzięki temu odnajdziemy te miejsca w który rezyduje nasz opór. Nasze wewnętrzne przekonania oparte o nasze doświadczenia z dzieciństwa, które mówią nam o tym, że nie zasługujemy na miłość, albo też to kim jesteśmy to 

za mało, może też brzmieć tak: ja i moje potrzeby są nieważne.

 

 
Spotkanie z oporem

Jeżeli wsłuchamy się w to, co mówi i podszeptuje nasz wewnętrzny krytyk zrozumiemy swój wewnętrzny opór. Dlatego praca z tą częścią naszej psychiki jest tak ważna dla naszego dobrostanu i samoświadomości. Nasz krytyk sieje pewne przekonania i zasady, które były pomocne w naszym dzieciństwie, kiedy nasze życie było zagrożone i narażone na porzucenie, zaniedbanie i odrzucenie ze strony rodziców. Jednak nasza przeszłość jest już za nami dlatego tak ważne jest spotkanie z naszym krytykiem i praca nad naszymi nowymi przekonaniami.

Kontrola

Puszczenie kontroli, która jest częścią naszego życia, ponieważ daje nam złudne i tymczasowe poczucie bezpieczeństwa. Jednak kontrolując wchodzimy w nasze stare programy i schematy. Co więcej kontrola nie pozwala nam poczuć pewnych emocji, które właśnie ta kontrola zasłania i ochrania. Jest to również strategia, która była nam potrzebna w dzieciństwie, jednak w dorosłości przynosi nam ból i odtwarzanie tych samych schematów. To, co może wracać do nas to odrzucanie niepewność, która tak bardzo przypomina nam o tym, co było w przeszłości. Chcemy być pewne tego co będzie jutro, za tydzień, za miesiąc. Boimy się niepewności. Warto, abyś zauważyła, gdzie najbardziej trzymasz się kontroli jako sposobu na zapewnienie sobie poczucia bezpieczeństwa? Gdzie boisz się dopuścić świadomość tego, że życie jest w pewien sposób poza naszą kontrolą? Gdzie nie wierzysz, że jak puścisz kontrolę to dasz sobie radę?

 

Medytacja

Najlepszym momentem na to, aby wprowadzić intencje do naszego życia jest moment, kiedy zakończymy medytować. Jest to czas, kiedy nasz strach i opór są wyciszone. Warto, abyś codziennie po medytacji czy to porannej, czy przed pójściem spać dała sobie kilka minut na to, aby pomyśleć o swojej intencji.

 

Kurs 8 kroków do siebie – ulecz toksyczny wstyd stworzyłam właśnie dla tych z Was, które nie zbudowały kontaktu z wewnętrznym krytykiem, wewnętrznym dzieckiem i nie mają w sobie tyle miłości na ile zasługują. Pamiętaj, że do 28 listopada 2020 możesz wykupić ten kurs w promocji. Zajrzyj TUTAJ.

Wilczyco pamiętaj #idziemyrazem

 

Zdjęcie: Unsplash

akshar-dave-1GRvY9WUu08-unsplash
Nowa TySzczęśliwy związek

Południe z Wilczycą | Style przywiązania

 

Wilczyco zapraszam Cię do obejrzenia pierwszego „Południa z Wilczycą”. To pierwsze z cotygodniowych spotkań podczas, których będę poruszać ważne tematy dotyczące rozwoju osobistego, toksycznych relacji oraz psychologii.

Podczas tego spotkania mówię o „Stylach przywiązania”.

 

 

Rany i traumy, których doświadczamy w dzieciństwie w związku z brakiem poczucia bezpieczeństwa w relacji z rodzicami rzutuje na to jaki wykształcamy styl przywiązania, czyli nasz sposób w jaki wchodzimy w relacje z ludźmi.  Bazując na trudnych doświadczeniach z dzieciństwa nie jesteśmy w stanie stworzyć bezpiecznego stylu przywiązania. Kształtujemy jeden z trzech stylów, które oparte są o brak poczucia bezpieczeństwa i strach przed odrzuceniem, czyli lękowy styl przywiązania, unikający lub niedezorganizowany.

W związku z tym, że te trzy style przywiązania oparte na strachu powoduje to wiele problemów w naszych relacjach. Jeżeli nie mamy świadomości problemu, wtedy powielamy przez lata schematy niezależnie od tego w ilu związkach byłyśmy. To może powodować frustrację, brak nadziei na zmianę i bezsilność w naszym życiu oraz coraz większe zagubienie. 

Dobra wiadomość jest taka, że style przywiązania to coś, na co mamy wpływ i co możemy zmienić. Niezależnie od wieku, tego kim jesteśmy i jaka jest nasza sytuacja.

 

 
LĘKOWY STYL PRZYWIĄZANIA to:
ignorowanie znaków ostrzegawczych
bycie postrzeganą jako ktoś potrzebujący 
związki z osobami niedostępnymi i zdystansowanymi
relacja jest niezbędna do zbudowania poczucia bezpieczeństwa
mylisz pożądanie z miłością
dbanie o komfort innych w obawie przed porzuceniem
nie dbanie o swoje potrzeby

 

 

 

UNIKAJĄCY STYL PRZYWIĄZANIA to:
wiążesz się z osobami o lękowym stylu przywiązania, co ułatwia pozostanie w strefie komfortu
samowystarczalność i niezależność jest dużo ważniejsza od współzależności
ochrona swojej niezależności nawet kosztem bliskich osób
nie okazywanie zaangażowania
nie pokazywanie uczuć
skupienie na wadach partnera/partnerki po to, aby mieć powód do odejścia i zakończenia relacji
skupienie się na fantazjowaniu o innych osobach, takich które wydają się lepsze od twojego partnera
nadwrażliwość na kontrolę
podejmowanie jednostronnych decyzji
flirtowanie z innymi
nie branie pod uwagę tego, co partner czuje
wynajdowanie sposobów na sabotaż relacji

 

 

 

 

 

Pierwszym ważnym krokiem jest świadomość problemu i zauważenie tego rodzaju zachowań i schematów myślowych u siebie. Leczenie dla osób o lękowych stylach przywiązania czyli unikającym, lękowym i zdezorganizowanym wymaga wzięcia odpowiedzialności za siebie – co oznacza:

 

 

 

 

  • Nauczenie się samo-wyciszania i regulacji emocji
  • Nauczenie się i stosowanie zdrowej komunikacji
  • Stawiania granic w sytuacji, kiedy pojawią się znaki ostrzegawcze
  • Dbanie o własne potrzeby, nie zatracanie się w relacji.
  • Wzięcie odpowiedzialności za relację. Zbudowanie świadomości tego, jakie potrzeby ma partner
  • Podejmowania obustronnych decyzji
  • Jasne i otwarte wyrażanie swoich emocji i potrzeb
RZECZY, KTÓRE MOŻESZ ZROBIĆ JUŻ DZIŚ, ABY TWÓJ STYL PRZYWIĄZANIA ZMIENIŁ SIĘ W BEZPIECZNY

 

Leczenie stylu przywiązania to proces, który potrzebuje czasu i naszego zaangażowania. Nie ma magicznego sposobu, czy rytuału, który to za nas zrobi. Nasz styl przywiązania zmienia się wtedy, gdy podejmujemy działania, w których widać nasze zaangażowanie w leczenie.
Dla mnie dużym wyzwaniem było wyleczenie swojego lękowego stylu przywiązania, co zresztą nadal robię, ponieważ w nowych okolicznościach w życiu i związku stare schematy są aktywowane. Jednak dzięki pracy, którą wykonałam jestem w szczęśliwym związku, w którym jesteśmy oboje i angażujemy się w pracę nad nim i podtrzymywanie relacji.

 

 

 

Zacznij pracować nad tym, aby stawiać granice. Zastanów się nad tym, co jest dla Ciebie ważne w relacji? Jakie wartości są dla Ciebie nadrzędne, a które mniej ważne i czy własnie tak żyjesz? Co więcej zauważ, czy Twój partner uznaje Twoje potrzeby jako ważne i wspiera Cię w ich realizacji? Jeżeli tak nie jest, zapisz to sobie i przygotuj się do rozmowy.

 

 

 

 

 

  • Stawianie granic jest konieczne do zadbania o swoje potrzeby, Jeżeli Twoje potrzeby będą zaspokojone będziesz szczęśliwa.
  • Ucz się uważności, oddechu, bycia tu i teraz. Uważność pomaga w nauce skupienia się na tym, co dzieje się w Twoim wnętrzu i dookoła Ciebie.
  • Medytuj, postaraj się wprowadzić medytacje na stałe do Twojego życia.
  • Zacznij albo też kontynuuj pracę nad sobą – terapia, kursy, warsztaty, książki.
  • Osoby o lękowym stylu przywiązania powinny uczyć się skupienia na sobie i swoich potrzebach, na realizacji swoich planów – stawiania sobie celów i dbania o ich realizację.

 

 

Style przywiązania to jeden z tematów, nad którym pracowałyśmy w Wilczym Stadzie.

Zapraszam Cię dołącz do nas!

rodolfo-sanches-carvalho-n0yND3VH72E-unsplash
Nowa Ty

Wewnętrzne dziecko

 

Relacja z Wewnętrznym Dzieckiem dotyka każdego aspektu naszego życia.

 

Nasze wewnętrzne dziecko to część naszego umysłu, która przechowuje nasze emocjonalne doświadczenia z przeszłości, z naszego dzieciństwa. Jest to swego rodzaju soczewka przez, którą postrzegamy nasze codzienne doświadczenia. Te zranione części naszego umysłu mają wpływ na to jak widzimy te doświadczenia i jak je interpretujemy. To co dzieje się w naszych relacjach z innymi ludźmi i nie tylko. Tak naprawdę relacja z Wewnętrznym Dzieckiem może mieć wpływ na nasze wybory oraz każdy inny aspekt naszego życia, nawet na sposób w jaki wychowujemy swoje dzieci.

 

Podczas mojej własnej pracy początkowo było mi trudno zobaczyć to jak ogromny wpływ ma na mnie ta zraniona część mojego umysłu oraz to jak bardzo determinuje moje dorosłe życie. Nie rozumiałam tego i nie chciałam tego rozumieć. Z czasem oswajałam się z tym i otwierałam na to doświadczenie.

 

Zanim powiem Ci więcej jak Twoja relacja z Wewnętrznym Dzieckiem wpływa na Twój związek, komunikację, pracę oraz Twoje emocjonalne i fizyczne zdrowie, powiem Ci więcej o tym, czym jest Wewnętrzne Dziecko.

 

Nasze Wewnętrzne Dziecko to nasza wrażliwość. Otwierając się na nasze przeżycia z dzieciństwa i na towarzyszące im emocje otwieramy się na całe spektrum emocji, które blokowałyśmy nie chcąc czuć swoich przeszłych doświadczeń. Wchodząc w te doświadczenia uwalniamy niesamowitą energię emocjonalną, wrażliwość i bardzo często cierpienie, bezsilność oraz brak nadziei.

 

Ten potencjał jest nam niezbędny do tego, abyśmy poznały swoje ja, wnętrze, intuicję, emocje i potrzeby. Jednak to nie wszystko.

 

Pozwolenie sobie na przywrócenie swobodnego przepływu emocji pozwala nam spojrzeć na to jakie naprawdę jest nasze życie oraz czy kierunek, który obrałyśmy jest nasz. Co więcej, czy wynika z naszych doświadczeń z dzieciństwa i ran jakie pozostawiły po sobie?

 

Opiekując się naszym Wewnętrznym Dzieckiem i całym naszym emocjonalnym doświadczeniem z dzieciństwa odkrywamy naszą autentyczność i stajemy się bardzo świadome siebie. Jest to również niesamowicie leczący proces, który doprowadza nas do poczucia równowagi i szczęścia ponieważ na ten drodze odkrywamy również jak ważne jest przebudzenie w nas samo-współczucia do siebie po to, aby nasze Wewnętrzne Dziecko poczuło, że ma rodzica i opiekuna, którego zawsze mu brakowało i za którym tak tęskniło. Wraz z budowaniem tego rodzica w nas, czujemy się coraz bardziej akceptowane, wspierane i widziane.

Wracając do tego, co dzieje się w naszym życiu jeżeli nasze Wewnętrzne Dziecko jest samotne i straumatyzowane…

 

Wyobraź sobie dziecko roczne, 2 letnie, 5 letnie, które jest odrzucane i które płacze w samotności albo nie płacze tylko przełyka to, co czuje ponieważ tak bardzo boi się kary i krzyku. Albo też 9 latka, który boi się powrotu do domu ponieważ dostała „złą”ocenę. Dzieci, którym brakuje uwagi, które czują się nieakceptowane i nieważne wypracowują wiele różnych mechanizmów i schematów zachowań po to, aby zdobyć miłość.

 

Zastanów się proszę, czy jako dorosła kobieta zachowywałaś się agresywnie, w sytuacjach w których wcale nie było to konieczne albo zanosiłaś się płaczem? A może broniłaś się z całych sił próbując udowodnić swoją wartość?

 

Takie zachowania, które często prowadzą do dalszych problemów i perturbacji to może być Twoje Wewnętrzne Dziecko, które nadal nie jest widziane i słyszane. To Twoje Wewnętrzne Dziecko, którego potrzeby są pomijane i nieważne. To krzyk:

 

Spójrz wreszcie na mnie!

Przytul mnie!

Kochaj mnie!

Ochroń mnie!

Przestań mnie ranić!

Chcę odpoczynku!

 

Im dłużej pomijamy siebie i potrzeby zranionego i niekochanego Wewnętrznego Dziecka tym ono głośniej tupie i krzyczy. Co manifestuje się w naszym życiu, jako problemy natury psychologicznej, fizycznej, finansowej, emocjonalnej i może dotykać każdego aspektu naszego życia.

 

Wiele razy podejmowałam temat miłości do siebie na Wilczycy ponieważ dla kogoś kto nie doświadczył miłości ze strony rodziców trudnością jest ustalenie tego, czym jest miłość do siebie. Dostrzeganie potrzeb Wewnętrznego Dziecka jest dobrym początkiem. Stworzyłam medytację, która wesprze Cię w pracy z Wewnętrznym Dzieckiem.

 

Tak naprawdę potrzeby dorosłego i dziecka są bardzo podobne, ponieważ każdy z nas potrzebuje: odpoczynku, zrozumienia, akceptacji, radości, delikatności, zainteresowania, podziwu. Wprowadzenie do naszego życia tych rzeczy spowoduje wiele zmian.

Nasze dzieciństwo to jeden z aspektów naszego Wewnętrznego Dziecka. Jesteśmy gotowe na zmianę tego w momencie, kiedy wchodzimy w dorosłość ponieważ to daje nam możliwość stania się naszym Wewnętrznym Rodzicem.

Nasze Wewnętrzne dziecko to również ta część nas, która jest niewinna, wrażliwa i delikatna. Naszym zadaniem jest uhonorowanie tej naszej części naszej osobowości i jej delikatności nawet w trudnych sytuacjach życiowych, w których potrzebujemy być zdecydowane i asertywne.

Zacznij rozmawiać ze swoim Wewnętrznym Dzieckiem.

Wprowadź tą praktykę do swojej codzienności. Znajdź dla siebie kilka minut w odosobnieniu i spokoju. Zamknij oczy. Pozwól, aby Twoje Wewnętrzne Dziecko pojawiło się obok Ciebie, nie musi być tak, że będziesz widzieć fizyczną postać, możesz tylko czuć jego obecność.

 

  • Zapytaj o to ile ma lat?
  • Czego potrzebuje?
  • Co chciałoby usłyszeć od Ciebie?
  • Jakiego wsparcia potrzebuje?

 

Jeżeli Twoje Wewnętrzne Dziecko będzie oddalone i niepewne Twojego zaangażowania daj mu czas. Dzieje się tak szczególnie wtedy, gdy w dzieciństwie oraz dorosłości doświadczyłyśmy traumy i toksycznych relacji.

 

Potrzeby Wewnętrznego Dziecka to nie prostolinijne podpowiedzi naszego umysłu, to potrzeby związane z uczuciami z potrzebami serca – potrzeba bliskości, ciepła, kontaktu z naturą, odpoczynku i relaksu. Nasze Wewnętrzne Dziecko potrzebuje miłości, troski, akceptacji i bliskości.

Potrzebuje również naszej uwagi i uważności na te wewnętrzne potrzeby i zapewnień o podjęciu prób sprostania tej roli rodzica i opiekuna, który będzie stał na straży i pilnował, aby te potrzeby były doglądane. Nasze Wewnętrzne Dziecko potrzebuje rodzica, który kocha. Zdaję sobie sprawę, że często wątpimy w nasze możliwości pokochanie tego dziecka i dania mu zdrowej miłości jednak pracując nad sobą otwieramy w sobie tą wrażliwość, która jest potrzebna, nawet jeżeli same jej nie dostałyśmy od naszych rodziców.

 

Nasze Wewnętrzne Dziecko potrzebuje słyszeć nasze słowa:

 

Kocham Cię,

Uwielbiam Cię,

Ochronię Cię,

Jestem przy Tobie

Wspieram Cię

 

Każde nasze działanie, które wspiera naszą wrażliwość i pozwala jej się rozwijać i kwitnąć przyniesie nam przemianę.Troska o nasze Wewnętrzne Dziecko powoduje, że stajemy się dorosłe i dojrzałe tym samym nasz świat zewnętrzny odzwierciedla tą naszą wewnętrzną zmianę. Widzimy to w tym, że spędzamy czas z ludźmi, którzy nas cenią i odwzajemniają nasze starania, dążymy do zaspokojenia naszych potrzeb bez poczucia winy i wstydu, mamy przestrzeń na pracę i odpoczynek.

 

Mam nadzieję, że moje słowa skłonią Cię do przemyśleń i będą dla Ciebie inspiracją do zmiany! A może jesteś już na tej drodze i to czego potrzebujesz to motywacja. Jeżeli jedna z tych opcji przemawia do Ciebie zapraszam Cię do przestrzeni, która będzie inspiracją i wsparciem – Wilcze Stado rusza 7 czerwca.

 

Zapraszam <3

 

gemma-evans-zj475haUy2M-unsplash
Toksyczne dzieciństwoToksyczne związki

Granice

Rodzic, który stosuje przemoc emocjonalna i/lub fizyczną, rodzic, który kontroluje i zaniedbuje powoduje, że dziecko nie ma zbudowanych granic i tym samym samoświadomość.

Dzieje się tak ponieważ narcystyczny rodzic traktuje dziecko, jego ciało i umysł jako swoją własność, przedłużenie siebie, dlatego czytanie pamiętnika, listów, przeszukiwanie pokoju, zmuszanie do bliskości uważa za coś oczywistego.

 

Takie dzieciństwo przynosi katastrofalne skutki w dorosłości. Relacje, w które wchodzimy doprowadzają nas do zagubienia w nich i zapomnienia tego kim jesteśmy. Uczucia innych traktujemy jako swoje i bierzemy za nie odpowiedzialność. Jednocześnie odcinając się od tego co same czujemy, a tym samym nie bierzemy za to odpowiedzialności.

 

Nie stawiamy granic jednocześnie łamiąc granice innych albo uciekamy przed światem i przed sobą, aby żyć w cieniu. Wszystko to dzieje się ze strachu.

Tak bardzo nie chcemy czuć odrzucenia i tego czego tak często doświadczałyśmy w dzieciństwie, czyli poczucia, że coś ze mną jest nie tak, że nie można mnie kochać, jestem wadliwa.

Bez zdrowych granic wchodząc w relacje narażamy się na utratę poczucia własnej wartości, szacunku do siebie, dobra naszych dzieci, pracy, bezpieczeństwa, dóbr materialnych, zdrowia psychicznego i siebie.

 

Aby stawiać granice musisz poczuć swoją złość, wściekłość i narzekanie. Kiedy mówisz, że masz czegoś dość, że czegoś nie lubisz, że czegoś nie znosisz to mogą być właśnie te obszary, które „proszą się o granice”. Te uczucia są czerwonym światłem, które ma nam zasygnalizować problem. Co więcej, wskazówką do postawienia granicy może też być uczucie zagrożenia, wejście w rolę ofiary, czy „duszenie się” w relacji.

 

Jeżeli chcesz się wzmocnić w stawianiu granic zapraszam Cię do zastanowienia i zapisania w dzienniku odpowiedzi na poniższe pytania:

 

  • Co potrafiłaś oddać w imię utrzymania relacji w przeszłości?
  • Co poświęcisz dla relacji z kimś dzisiaj? Czego nie oddasz?
  • Zauważ czy w Twojej postawie coś się zmieniło przez lata?
  • Jeżeli nie, zastanów się, dlaczego? Co Cię powstrzymuje przed zadbaniem o siebie?

 

Powodzenia!

P.S. Jeżeli jesteś gotowa na gruntowne przebudowanie granic, zmianę swojego życia i stanie się priorytetem dla siebie – zapraszam Cię do rozpoczęcia tej przygody z kursem online “Stawiam granice, czyli jak zadbać o siebie”.

DSCF9720pm
Nowa TyToksyczne dzieciństwoToksyczne związki

Lęk, zamartwianie, stres

 

Osoby, które przeżyły traumę idą przez życie unikając bólu, chcą po prostu przetrwać dzień. Wypatrują tego bólu i cierpienia i nie chcą go więcej w swoim życiu.   

Ponieważ każda bolesna sytuacja potwierdza przekonanie, że nie zasługuję na miłość i to kim jestem to za mało, aby być szczęśliwym.

Kiedy doświadczysz bolesnego dzieciństwa potrafisz dostrzec ten ból i strach w innych nawet, jeżeli przybiera on inne formy niż Twoja.

 

Tak naprawdę zdecydowana większość z nas ma taki ból w sobie jednak uczymy się na wiele różnych sposobów na to, aby przykryć ten ból i założyć uśmiech.

 

Przez wiele lat chodziłam po ulicy ze sztucznym uśmiechem, ponieważ nie akceptowałam tego smutku w sobie. Ten uśmiech nic mi nie dał poza wysyłaniem fałszywego obrazu siebie ludziom wokół mnie i pogłębiającą się depresją.

 

Czułam ogromny lęk o wszystko, odgrywałam w głowie miliony katastroficznych scenariuszy, z których prawie żaden nie stał się prawdą. Kiedy cokolwiek działo się inaczej niż oczekiwałam od razu wpadała w reakcję obronną, aby uchronić się przed bólem, nie potrafiłam walczyć o swoje marzenia i wizje.

 

Jeżeli jest w nas tyle lęku i bólu nie jesteśmy w stanie żyć z poziomu miłości i radości owszem możemy podejmować takie próby, jednak są one skazane na porażkę.

 

Dlaczego?
Ponieważ nosimy te uczucia w sobie i nie chcemy ich słyszeć, tylko uciszamy je i/lub odwracamy od nich głowę.

Dlaczego?
Ponieważ tak bardzo boimy się tego, że jak zaczniemy ich słuchać to nas pokonają, za dużo stracimy, nie damy sobie rady z konsekwencjami i pewnie jeszcze wiele innych przekonań blokuje nas przed tym.

 

Rzeczywiście początki kontaktowania się z emocjami z przeszłości zakotwiczonymi w naszym ciele są trudne i wymagają od nas wiele pracy. Ponieważ jest w nas wiele przekonań, które nas blokują przed tym, aby czuć oraz nasz mózg jest tak skonstruowany, aby nas chronić przed bólem.
To jest wystarczające, aby przy pierwszym podejściu powiedzieć Tobie STOP zostaw to i zajmij się czymś co daje Ci zapomnienie.

 

Takich momentów w moim życiu było bardzo wiele. Jednak zawsze wracałam, ponieważ ten smutek i lęk odzywały się znowu, a racjonalizacje i próby ucieczki nie pomagały na długo.

Zagłębianie się w to co czuję pozwoliło mi na zobaczenie tego jak bardzo byłam podszyta lękiem, jak bardzo lęk decydował o moim następnym kroku, lęk przed bólem.

 

 

Ten mechanizm był motorem moich działań. Dopiero narodziny moich dzieci zaczęły kierować moją energię w stronę miłości. To dla nich zaczęłam zgłębiać temat miłości i z czasem zaczęłam to robić też dla siebie.

 

 

Jeżeli chcesz sobie pomóc w kształtowaniu swojej relacji z emocjami warto zacząć zauważać siebie i swoją reakcję na doświadczane emocje. Zapraszam Cię do pobrania mini kursu, który wprowadzi Cię w świat emocji. Znajdziesz go TUTAJ

 

 

Warto pytać siebie o swoje samopoczucie kilka razy dziennie i zauważać swoje ciało jako ono reaguje na to co czuję.

Albo obserwować swoje ciało i pytać siebie co takiego się stało, że drżą mi ręce albo mam zmarszczone brwi. Jeżeli chcesz, aby to się stało Twoją codzienną praktyką zapisz to na kartce, którą przykleisz w kilku miejscach w których najczęściej przebywasz.

 

 

Zmiana sposobu funkcjonowania potrzebuje czasu i ćwiczeń. Jeżeli chcesz w nowy sposób postrzegać siebie zacznij proszę od drobnych kroków, które wkrótce napędzą wielką zmianę.

 

 

 

 

Jeżeli czujesz, że to co piszę to część Twojego życia zapraszam Cię na Warsztaty Sekret Życia w Równowadze podczas, których dostaniesz narzędzia do pracy z emocjami czyli nauczysz się docierać do nich oraz dowiesz się dlaczego tak jest, że nie umiemy czuć. Co więcej powiem Ci dlaczego czucie jest kluczem relacji ze sobą i innymi.

Terminy warsztatów znajdziesz TUTAJ.

 

Powodzenia i zapraszam <3